Stopnie społecznego życia cz. 5

Równocześnie walka o byt przybiera postać pracy. Razem z pracą z podmiotowych zwierzęcych głosów wytwarza się przedmiotowy dźwięk mowy, słowo, jak zaznaczyli Geiger i Noiree. Słowo jest najdoskonalszym i najsubtelniejszym środkiem technicznym, związanym nierozłącznie z myślą. Nawet najwyższa idea ma pokład zmysłowy – w słowie. Słowo jednak jest pewną formą narzędzia. Myśl i mowa są ze sobą nierozłączne.

Praca dokonywana przy pomocy narzędzi musiała wraz z mową potęgować naturalną sympatię w społeczeństwie i hordzie ludzkiej zapewnić olbrzymią przewagę w walce z gatunkami zwierzęcymi. Pojęcie przyczyny bowiem podniosło instynktowe życie popędów duszy zwierzęcej do godności moralnego poczucia obowiązku. Człowiek uznał w swych towarzyszach hordy przyczyny swych czynów, impuls woli stosunków świadomych. Powstały wspólne przedmiotowe wyobrażenia o stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych sprzyjające utrzymaniu łączności w hordzie i spotęgowaniu jej sił. Tu po raz pierwszy powitano brzask sumienia, którego promienie rozbudziły w duszy ludzkiej wyobrażenie obowiązku i powinności.