Teoria ewolucji obalona

Teoria ewolucji obalona

Teoria ewolucji obalona

R. Wallace w swych cytowanych już tutaj artykułach o „Doborze ludzkim i postępie ludzkości” uważa dobór płciowy jako jedyny środek naprawy rasy. Słusznie zaznacza, że nie chodzi o wyższy poziom udoskonalenia dla niewielu, lecz o podniesienie przeciętnego poziomu, a to najłatwiej da się osiągnąć przez usuwanie tych, co najniżej stoją, a swobodne mieszanie się reszty. Stanowczo protestuje przeciw temu, by paragrafy kodeksu krępowały wolność osobistą w kwestiach, które tak głęboko osobistego szczęścia dotykają. „Czyż myślący człowiek”, mówi on, chciałby choć na chwilę przystać na to, by istniało choć dalekie ‘prawdopodobieństwo w naszym społeczeństwie, w którym tak straszne sprzeczności jak zbytek i głód uważane są za nieuchronne i konieczne fakty, a prawodawstwo traktuje je tak, jak gdyby nie miało z niemi nic do czynienia, rozstrzygania tak poważnych i głębokich zagadnień społecznych, jak kwestie małżeńskie i rodzinne jako środki popierania fizycznego i moralnego postępu rasy?

Jakaż to ironia chcieć grobowiec współczesnego społeczeństwa pobielać planami fizycznego i moralnego podniesienia rasy! Wallace jest przekonany, że gdy oczyścimy „Augiaszową stajnię dzisiejszego porządku społecznego i takie wprowadzimy urządzenia, by każdy robotnik otrzymywał pełny zarobek ze swej pracy, przyszłość rasy zabezpieczą te same prawa rozwoju ludzkiego, które spowodowały powolny lecz nieustanny postęp wyższych cech ludzkich“. Spodziewa się on, że przez wyższe wykształcenie i wolność proces doboru dokona się sam przez się i dążyć będzie do tego, by niższe i zwyrodniałe typy ludzkie usuwać, a tym samem trwale podnosić przeciętny poziom rasy. W szczególności zaś w kobietach widzi poważny i doniosły czynnik doboru.