Relatywizm moralny

Relatywizm moralny

Relatywizm moralny

Od walki o byt rozgrywającej się w całej przyrodzie odróżnia on „dążenie do udoskonalenia” właściwie tylko ludziom tj. istotnym rozumnym. Etyka wzbrania nam obecnie uznawać „w wolnym współzawodnictwie sił” jedyny motor postępu ludzkiego, a człowiek etyczny musi w ogóle hasło wolnej konkurencji poczytywać za fałsz. Prawowierna nauka wychodzi z tego założenia, że ze współzawodnictwa zawsze najdzielniejsi zwycięsko wychodzą. Niema nic równie błędnego, twierdzi ona, jak przez źle zrozumiane miłosierdzie ratować tych, których natura sama na zagładę skazała. Znaczy to tyle co stawiać tamy postępowi ludzkości. A zatem „silnym zostawcie miejsce, gdyż siła to prawo”. Harmening twierdzi, że taki punkt widzenia jest zupełnie fałszywy. Przede wszystkim wyżej scharakteryzowana teoria pomija ogromną różnicę między ślepym władaniem przyrody, a rozsądnym postępowaniem człowieka. Postęp jest wynalazkiem ludzi; oni nad nim wciąż rozmyślają i wywołują go świadomie. Prócz tego nie jest bynajmniej prawdą, aby walka o byt usuwała zawsze słabszych i nieudolnych, a najlepszym zapewniała zwycięstwo. Warunki i okoliczności walki bardzo często sprzyjają lichszym i mniej wartym istotom kosztem lepszych i pożyteczniejszych.