Dobór naturalny w walce o byt cz. 3

Darwin naukę swoją nawiązał do idei Lamarcka, pogłębił ją jednak przez swą teorię naturalnego doboru (natural selection), a doszedł do niej pod wrażeniem teorii ludnościowej Malthusa. Główną pobudką dla niego były poglądy Malthusa na przeludnienie. W książce jego znajdują się niektóre szeregi myśli, w których przebija się choć mglisto i niewyraźnie pojęcie doboru. Fakt, że Darwin pod wpływem Malthusa pozostawał, miał dla jego rozwoju naukowego znaczenie decydujące. Przejął on jednak od Malthusa i pewne przesądy odnoszące się do kwestii przeludnienia, co nadało jego zapatrywaniom na działanie doboru naturalnego wśród ludzi kierunek błędny. Malthus pisze: „Ponieważ rodzice sami nieraz wystawieni są na niedostatek, trudność wyżywienia dzieci bywa niekiedy tak wielką, że są zmuszeni porzucać je lub zabijać. Niekształtne dzieci bywają prawie zawsze porzucane, a u niektórych plemion południowej Ameryki temu samemu losowi podlegają dzieci matek do pracy niezdatnych, gdyż istnieje obawa, te potomstwo będzie równie słabe jak jego rodzicielka. Tego rodzaju przyczynom przypisać należy, że u tuziemców amerykańskich nie spotykamy wcale kalek.