Demokracja społeczna cz. 28

Ferri przemawia również za podziałem pracy. Zawsze jedni ludzie nadawać się będą lepiej dzięki ustrojowi swego mózgu i mięśni do pracy umysłowej lub artystycznej, inni do pracy w polu, rzemiosła lub pracy mechanicznej. Czego jednak w państwie być nie powinno, to aby jedni ludzie nie pracowali wcale, a wielu innych, by pracowało nadmiernie lub za zbyt niskim wynagrodzeniem. Nie jest prawdą, aby społeczna demokracja domagała się dla wszystkich obywateli pozytywnej, materialnej równości pracy i dostatku. Każdy powinien na swe utrzymanie pracować, dla wszystkich powinien istnieć ten sam punkt wyjścia społecznych -warunków rozwoju. Jeżeli ludzie oddadzą społeczeństwu pracę odpowiednią do swych wrodzonych i nabytych uzdolnień, wszyscy równej miary położą zasługi, gdyż w równej mierze współdziałają w solidarności wytwórczej, od której życie ogółu, a zatem i jednostki zależy.

Wedle zapatrywań Ferriego walka o byt jest nieodłącznym pierwiastkiem życia, a zatem i ludzkiego rozwoju. Ma ona przeróżne stopniowania i formy. Powolnej przemianie celów i ideałów tej walki odpowiada ciągłe łagodzenie sposobów jej prowadzenia. Prawu walki o byt przeciwstawia się prawo solidarności osobników jednego gatunku, przez wielu społecznych demokratów przesadnie traktowane a przez indywidualistów natomiast pomijane milczeniem.