Darwinistyczni zwolennicy społecznej demokracji cz. 10

W naturze rozgrywa się walka o byt. Wśród zwierząt zatem istnieje dobór naturalny: zwyciężają w boju życiowym najzdolniejsze, najlepiej do swego naturalnego otoczenia przystosowane. Naturalny i płciowy dobór, to genialne odkrycie Darwina, nie objaśnia jednak ostatecznie wszystkich życiowych zjawisk. Niejedno z nich wytłumaczyć się daje tylko prawem wyrównania i zależności organów. Zwierzęta i rośliny, które w tym samem otoczeniu żyją, oddziaływają na siebie wzajemnie przez fakt swego zrzeszenia, tak samo jak istnieje wzajemne oddziaływanie między częściami jednego organizmu. Miłość macierzyńska u zwierząt jest silnie rozwiniętą, a zrzeszenie niszczy i tępi nawet znacznie niezbędniejsze dla utrzymania istnienia uczucie niż miłość macierzyńską: egoizm indywidualny, który u zwierząt występuje z nie mniejszą bezwzględnością niż w sercu cywilizowanego mieszczanina. U małp, u słoni, u bawołów – u wszystkich zwierząt żyjących w gromadzie, najsilniejsze samce zawsze gromadzą się tam, gdzie niebezpieczeństwo grozi, i poświęcają się dla obrony młodych, samic i słabszych członków gromady.